Wielki Piątek, czyli o umarzaniu długów

Wielki Piątek, czyli o umarzaniu długów


Dlaczego połączyłem Wielki Piątek z umarzaniem długów? To proste jeśli się patrzy całościowo na ewangelię, która przedstawia człowieka jako dłużnika wobec Boga. Słowo „dług” stosuje się wymiennie ze słowem „wina”, dlatego fraza z modlitwy Ojcze Nasz „odpuść nam nasze winy” może dosłownie być rozumiana jako „daruj nam nasze długi”.
Wiadomo, że dług nie rana i się nie goi. Trzeba go spłacić, jak się zaciągnęło albo odziedziczyło. Dzisiaj chyba ze świecą szukać człowieka, który nie ma jakichś długów czy kredytów. Niektórzy ogłaszają bankructwo, niektórzy unikają komorników pracując jedynie na czarno. Ja sam mam już dość telefonów od firm windykacyjnych, które dzwonią do mnie w sprawie sąsiadów, czy ich przypadkiem nie znam albo nie widziałem i że mają pilną sprawę. Oczywiście przez telefon nie powiedzą, że chodzi o długi. Kilka razy spłacałem kredyty i zawsze się to ciągnie niemiłosiernie. To są długi, które się samemu zaciągnęło, podpisało i zobowiązało do spłaty. Takie świadome długi.
Długi jakie zostały spłacone w Wielki Piątek są natury innej – długi zaciągnięte wobec Boga, z jednej strony niewidzialne – bo myśli, zamiary, motywacje, pożądania są niewidzialne, a z drugiej strony widzialne, bo słowa i czyny czynią widzialnym, to co jest niewidzialne. Natomiast nie każdy chce się zgodzić z tym, że się mu przypisuje dług wobec Boga. Dług wobec banku – i owszem, ale wobec Boga – skądże znowu! Niemniej jednak ten dług istnieje i w realnym świecie widać go w tym, że każdy z ludzi umiera. Tak jak w Piśmie Świętym powiedziano „zapłatą za grzech jest śmierć” (Rz 6:23) i choćby nie wiem jak się człowiek wypierał swych grzechów, to śmierci tego nie uniknie. Wielki Piątek upamiętnia dzieło Boga, który znalazł ratunek dla człowieka nie potrafiącego wydobyć się ze swych długów. Mesjasz Jezus z Nazaretu, Syn Boga zgodził się spłacić człowieczy dług pozwalając się ukrzyżować za tych, którzy uwierzą w Niego: “On umorzył nasze długi, całą listę niespełnionych zobowiązań — skończył z nimi, gdy przygwoździł je do krzyża.” (Kol 2:14 eib). Tym, którzy uwierzyli obiecuje zmartwychwstanie i wieczne życie. Tak jak spłacamy długi w bankach, tak póki żyjemy zatroszczmy się o to, byśmy nie stanęli z długami po drugiej stronie wieczności.

Najnowsze komentarze

Najnowsze informacje